Łódzki, Mazowiecki, Podlaski i Warmińsko-Mazurski - to cztery Wojewódzkie Związki Piłki Nożnej, mające kluby w grupie I trzeciej ligi. Przed rozpoczęciem sezonu 2016/17 każdy z nich liczył na wprowadzenie swojego przedstawiciela do wyższej ligi, a tym samym na umocnienie pozycji w strukturach polskiego futbolu. Przed ostatnią kolejką szansę na realizację tego zadania mają jednak tylko dwa związki - Łódzki i Warmińsko-Mazurski. O tym, który z nich poszerzy swój stan posiadania o jednego drugoligowca dowiemy się w środę ok. godziny 19.
Przed ostateczną rozgrywką w najlepszej sytuacji jest pierwszy w tabeli Finishparkiet Nowe Miasto Lubawskie, który ma na koncie 74 punkty - o jeden więcej od Łódzkiego Klubu Sportowego. Ciekawostką może być fakt, że gdyby te dwa zespoły występowały w różnych grupach, to awans miałyby już w kieszeni. W trzech pozostałych grupach III ligi żaden zespół nie ma już bowiem szans na to, by zakończyć rozgrywki z dorobkiem przekraczającym 70 pkt. W grupie I awansu może natomiast nie wywalczyć drużyna, który zdobędzie ich 76! Oczko mniej zgromadził Radomiak Radom, który dwa lata temu wygrał łódzko-mazowiecką grupę III ligi z siedemnastopunktową przewagą nad drugim w tabeli Ursusem Warszawa. W poprzednim sezonie stołecznej Polonii do awansu wystarczyło zaledwie 68 pkt. Te zestawienia pokazują, jak wysoko zawiesiły poprzeczkę ekipy z Łodzi i Nowego Miasta Lubawskiego, które w środę stoczą korespondencyjny pojedynek o zwycięstwo w rozgrywkach.
Finishparkiet przyjedzie do Tomaszowa Mazowieckiego na mecz z szóstą w tabeli Lechią, a ŁKS w Warszawie będzie walczył z Ursusem. Ten ostatni desperacko walczy o opuszczenie czternastej pozycji, która nie gwarantuje utrzymania. Jak zakończą się te mecze? Scenariusze mogą być różne. Wiadomo jedynie, że zwycięstwo Finishparkietu zapewni tej drużynie pierwsze miejsce w końcowej klasyfikacji. Każdy inny wynik otworzy szansę awansu przed ekipą z Łodzi, której przy sprzyjających okolicznościach do pełni szczęścia może wystarczyć remis. Piłkarze z al. Unii nie zamierzają jednak kalkulować. - Walczymy o zwycięstwo i mam nadzieję, że w końcowym rozrachunku to my będziemy na pierwszym miejscu w tabeli - powiedział lider łódzkiej ekipy Przemysław Kocot.
Lechia w rundzie jesiennej z Nowego Miasta Lubawskiego przywiozła remis 2:2. Na własnym stadionie podopieczni Bogdana Jóźwiaka z pewnością są więc w stanie również powalczyć o korzystny wynik. Jeśli go wywalczą, to będą drugim zespołem z woj. łódzkiego, który nie poległ w starciu z Finishparkietem. Wcześniej ekipa z Warmii i Mazur przegrała 0:2 z ŁKS, ale zdobyła komplet punktów w pojedynkach z: Pelikanem Łowicz (3:1), Sokołem Konsport Aleksandrów Łódzki (3:1) i Widzewem (1:0). Jeśli więc ŁZPN po raz kolejny nie doczeka się awansu do II ligi, to w dużej mierze będzie to zasługa zrzeszonych w nim klubów...
Wszystkie mecze ostatniej kolejki grupy I trzeciej ligi rozpoczną się w środę o godz. 17. Pelikan zakończy sezon na własnym boisku pojedynkiem z Ruchem Wysokie Mazowieckie, a Widzew podejmie Sokoła Konsport.
Foto: lkslodz.pl